Po intensywnych ćwiczeniach przyszedł czas na chwile wytchnienia.
Ten kilkudniowy wyjazd nad morze był potrzebny i chłopcom i nam. A nad Bałtykiem – tak jak w życiu – czasem słońce, czasem deszcz… 🙂
P.S.
Od września zaczynamy rehabilitację w nowym ośrodku, w Stowarzyszeniu Św. Celestyna w Mikoszowie.